Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2023

Świąteczny tekst o Bogu i ego.

  Bóg przejawia się przez nas tak samo, przez Każdego Jednego. Niektórzy nie mogą tego pojąć i znajdują w sobie zaprzeczenie. A inni, na których patrzymy nie widząc ich boskości, czymże się różnią? Czy może brudne są filtry tych, którzy patrzą?  Ludzki tumult.. I strach, że to ja nie jestem godzien, że to ja nie jestem ten dobry.  I zamiennie: jestem dobry, ale to przed tamtym czuję strach, tamtym - bezbożnym. Cały kołowrót.  Czasu strat.  A czymże czas wobec Boga?  W tym momencie - Ty, który właśnie się przebudziłeś - zyskujesz Życie Wieczne.  [A tego życia tutaj - nie straciłeś].  O Systemie Operacyjnym Ego (SOE) Bardzo pomocne w życiu może być zauważenie (lub przyjęcie takiego założenia), że w programie ego nie istnieje taki wyznacznik jak szczęście. Owszem, samo pojęcie jest w realiach ego używane często, zwłaszcza w kontekście dążenia do szczęścia. Takiego, jakie zdaje się, że przeżyliśmy kiedyś tam w przeszłości; takiego, o jakim mówili inni lub na które liczymy w przyszłości. Eg

Po przebudzeniu

 "Po przebudzeniu" - to takie umowne, z pewnością mogłabym wiele takich przebudzeń wyróżnić. Jednak tym, co potem się zmienia na stałe, jest Świadomość, jak to wszystko działa.  Dlaczego przebudzeń może być wiele?  Bo Świadomość jest nieograniczona.  Gdy umysł przekroczy -poprzez Świadomość - kolejną granicę poznania, pojawia się kolejna odsłona, kolejna możliwość poszerzenia jego (czyli umysłu) horyzontów - a zatem - wkroczenia jeszcze głębiej w Świadomość.  Bardzo możliwe, że taka podróż może trwać w nieskończoność.  Jedno jest pewne: liczy się Wolna Wola.  Gdy się przebudzisz- wiesz, widzisz, rozumiesz. A możesz nadal wybierać!  Czy za tym pójdziesz, czy spróbujesz replikować dotychczasowy sposób życia? Wolna Wola to fenomen. I właśnie uświadomienie sobie jej istnienia, to ten moment, wobec którego już się nie cofniesz. Już wiesz, kto trzyma klucze do dOMu w ręku. Nawet, gdy decydujesz się spać w altance za rogiem.. po prostu wiesz, że masz te klucze, i znasz też do dOMu D

Czy ja jestem Bogiem?

 Coraz częściej możemy się spotkać z osobami, które mówią wprost: "Jestem Bogiem". Co się kryje pod taką deklaracją?  Zależy od tego, jak konkretna osoba to rozumie. Na czym jest to oparte? Czy jest to koncepcja, założenie czy może głęboki wgląd, poza intelektualny? Takiemu wglądowi towarzyszy wewnętrzne zrozumienie/pojęcie czegoś/uświadomienie sobie, ze specyficznym odczuciem dotyku Uniwersalnej Prawdy.  Jak ja rozumiem takie stwierdzenie?  Bóg jest Wszystkim, co Jest (i kiedykolwiek będzie lub było).  Wszystko, co Jest – jest stworzone z Boskiej Substancji, nie istnieje nic poza Bogiem/Źródłem, więc każda forma powstała/jest/ zawiera Boski Pierwiastek.  Do tego dodajmy holograficzną naturę Wszechświata, gdzie każdy najmniejszy element zawiera pełny kod całości. Całość Stworzenia jest z Boga/Bogiem.  Bo nic innego nie ma.  Nie czuję potrzeby, by ujmować to w słowa: "Jestem Bogiem". Są osoby, u których ta deklaracja brzmi naturalnie. Nie musi mieć to niczego wspólne

Nauka kontra duchowość?

Nauka nie stoi w kontrze do rozpoznania naszej Boskiej Mocy.  To sposób myślenia, konwenanse, skostniałość środowiska – nie tylko naukowego – jak i "zwykłych ludzi", odbiorców naukowych informacji. Oczywista jest niedoskonałość samej nauki jako narzędzia/pryzmatu, przez który naukowiec przepuszcza zjawisko Życia i generuje swoje własne wnioski. Nauka w wielu dziedzinach już dawno zawiera skarby, w które moglibyśmy wejrzeć i zaufać, że świat update'owany o nie, byłby nam o wiele lżejszym oraz.. naturalnym. Moglibyśmy wyjść ze zbiorowego programu (obalonego zresztą i udowodnionego jako iluzja) "walki o ogień", który nazywam "programem demo", 3D, zasadami Starej Ziemi.  Maleńka a znacząca perełka w naszyjniku pełnym naukowych rewelacji, które tylko czekają na naszą otwartość jako cywilizacji: lata 50- te XIX wieku; fizjolog C. Bernard: "warunkiem swobodnego i niezależnego życia jest niezmienność środowiska wewnętrznego {milieu interieur}".  Z ja

Ćwiczenie z lustrem (inne niż Louise Hay!)

 W poprzednim stuleciu Louise Hay opracowała ćwiczenie z lustrem. Od tego czasu rozpropagowane zostało przez zastępy trenerów, coachów i zwykłych ludzi, którym pomogło pokochać siebie. Nie każdemu jednak ono odpowiada, nie dla każdego możliwe jest się go podjąć w danym czasie. Dla niektórych stanie vis a vis ze "swoją gębą" w lustrze mówiąc "kocham Cię" jest totalnie wbrew naturze.  To ćwiczenie jest alternatywą lub wstępem dla ćwiczenia Louise. Opiera się też na lustrze lecz w inny sposób. Potrzebujesz dwóch luster tak, by ująć swoje odbicie z tyłu (przede wszystkim chodzi o zarys głowy i ramion). Jeśli to kłopotliwe - na przykład nie masz dostępu do dwóch luster w domu - znajdź takie lustra w sklepie lub nawet jedno i zrób sobie po prostu zdjęcie przez ramię. Miej je na telefonie albo jeszcze lepiej wydrukuj sobie, by było dostępne pod ręką. To zdjęcie lub widok na bieżąco będą bazą Twojej pracy ze sobą. Etap 1  Popatrz na tę postać w lustrze, odwróconą plecami -

Znaki, intuicja. W praktyce codzienności.

Ubrałam się, właściwie mogłam już wyjść z domu. Coś jednak poprowadziło mnie do konkretnego miejsca- biurka, które jest całkowicie "usiane  robotą" - tysiącami elementów do tworzenia biżuterii i do tego piórkami. Ten ogrom nieraz już tak mnie przytłoczył, że chciałam rzucić robienie czegokolwiek w zamian za płaską powierzchnię i spokój. Ale tym razem nie o tym. Podeszłam, sięgnęłam z taką specyficzną pewnością i spod elementów wyciągnęłam jakieś kartki, xero i bloki. Od razu wpadła mi w ręce 1 kartka, sprzed 2 lat lub więcej. Przeczytałam z zaciekawieniem i rosnącym w sercu ciepłem. Napisałam to dla osoby, która wtedy zmagała się z pewnymi kwestiami życiowymi. A jak się zmagamy, to zapominamy.. zapominamy o tym, co najważniejsze. Choć zazwyczaj właśnie w imię tego, zmagań się podjęliśmy. Uff.. tym razem ja sama potrzebowałam sobie przypomnieć. Tak więc intuicja wydobyła ze mną tę kartkę.  Treść publikuję: Czy to nie Miłość jest najważniejsza?  A ona zawsze w parze z Prawdą.