Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021
  Miałam dziś do odebrania przesyłkę, o której wiedziałam, że jest trochę za ciężka dla mnie. Być może mogłam poprosić o pomoc 1 osobę, ale.. przez chwilę pomyślałam, a raczej dałam sobie poczuć, co brak ochoty na tę opcję może sprawić. Czy poczuję się biedną, osamotnioną, narażającą swe zdrowie ofiarą, czy są jakieś inne opcje? I były, bardzo głęboko, bardzo cicho coś we mnie po prostu chciało, by dać radę. Żeby ciało mogło wykonać to zadanie. Aha, dobrze -skoro tak- pozwolę sobie. Podchodząc do automatu z przesyłkami, odczułam cień nieprzyjemności. Zasadzał się na wspomnieniu, że ostatnio paczka była umieszczona na najwyższej półce (czyli kolejny stopień trudności). Złapałam te myśli, zdyscyplinowałam umysł: przesyłka może być na którejkolwiek półce, więc równie dobrze na niższej. Tak też było, wypadło na najniższą z możliwych :). Wyjęłam zacny scyzoryk, by rozparcelować paczkę, część zawartości włożyć do plecaka, cześć nieść przed sobą, by ciału nie było aż tak trudno. Biorę scyzory

Kreacja. Od kulis.

 Potrzeba Tworzenia, kreowania istnieje w każdym człowieku. W każdym! Nie jesteśmy ciałem, ani umysłem, ani swoimi emocjami, wszystko to możemy określać jako nasze, a jednocześnie obserwować. Ten Obserwujący, ta Boska Świadomość jest Pięknem, sama w sobie. Jest Ciszą i Każdym Dźwiękiem. Tym, co Umysł poznał i tym, czego nie jest w stanie rozpoznać. Chce i wyraża się na różne sposoby, posługując się ciałem, umysłem, emocjami. Sztuka jest potrzebą Duszy, a ta- jak wiadomo- zawsze szuka swojego człowieka ;) .  Odkładanie Twórczości na "kiedyś": gdy będzie na nią pieniądz; dzieci dorosną; mieszkanie będzie większe itd. jest strzałem w stopę. Twórczość kocha Obfitość, to fakt, ale ta Obfitość jest Zawsze.  Zawsze jest jakaś forma wyrazu artystycznego, po którą możesz się sięgnąć lub.. wymyślić. Nie teoretyzuję, jestem Praktykiem. Kilkanaście lat temu Kreatywne Ja ryczało jak lew, a środków pieniężnych nie było. Czasu na długie, kontemplacyjne sesje oddawania się Twórczości też nie

Kochasz siebie?

 Co to znaczy? Jak się to tłumaczy.. na codzienność? Chociażby tak: Rozpoznaj swoje talenty, zainteresowania - nie rezygnuj, nie bądź obojętny - podążaj za nimi, rozwijaj je, delektuj się działaniami, które Cię cieszą, budują; - odkrywaj i poszanuj swoje preferencje - jeśli lubisz jaglankę na śniadanie, nie mów, że wszystko jedno, co zjesz; na zakupach pamiętaj, by nabyć to, co naprawdę chcesz wybrać dla siebie; - spędzaj jak najczęściej czas tak, jak lubisz, np. spacerując w zieleni, nie czekając, aż trąby anielskie zatrąbią, by wyciągnąć Cię z domu. Ubierz się i idź, przyznając się, że chcesz.  Odpowiedzialność, zaopiekowanie się, decyzyjność, rezygnacja z... rezygnacji, zwykłe zainteresowanie sobą. Życzliwość do siebie tak jak wobec najlepszego przyjaciela. Dobry fundament. Nie każdy ma, każdemu wolno wyćwiczyć/rozpoznać/utrwalić.