Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019
A co, jeżeli nie mam się komu opowiadać? Nie mam się komu tłumaczyć? Odpowiadam jedynie przed Bogiem? Działam, robię, myślę, błądzę. Obserwuję to, co myślę, robię, jak działam. To jest clue. Odpowiadam przed Bogiem. On zaś jest miłością. Między Tobą a mną nikt i nic nie stoi. Ty pragniesz jedynie mojego dobra. A ja tu, maleńki, bezradny  w swym zakręceniu życiem.. Kombinuję, jak uniknąć błędów, jak dobrze wypaść, jak osiągnąć sukces. Jak zrobić coś dobrego, wow! A gdybym szczerze uznał, że moja relacja z Tobą jest jak najbardziej prawdziwa i że widzisz jedynie prawdę, to jakbym się czuł? Co bym wtedy robił? W jaki sposób? Czy to nie wniosłoby dużo więcej wolności w moim życiu? Wyobraźcie sobie: gdy wiemy, że żadne pozorne ( pozornie dobre także ) działania i żadne ukryte w głowie kłamstwa ( wobec siebie samego także ) nie mają znaczenia= nie mają racji bytu?!!! Że nie uciekniemy przed sobą, a próbując, natkniemy się na lustro, w którym zobaczymy się zupełnie nadzy. Boskie lustro!

Powtarzające się prawdy..

Z pewnością nie jestem jedyną osobą, która zauważyła, że wiele osób opisuje w swoim własnym stylu te same, uniwersalne prawdy o życiu. W zeszłym roku sama zaciekawiłam się, czy przypadkiem to, co myślę i o czym rozmawiam, nie jest zbytnim zasugerowaniem się treściami przekazywanymi przez osoby, które robią to już od lat, z coraz większą wprawą. Przestałam słuchać, oglądać i czytać na kilka miesięcy to, co pisali moi "ulubieńcy" ( trochę niezgrabne słowo, takie misiowe ;) ).. Po przerwie okazało się, że nadal idziemy jakby równoległą ścieżką. O czym to świadczy? Po pierwsze- od dziecka wiem, że nasze myśli nie należą tylko do nas. Nasze umysły są jak przezroczyste menzurki, w których oglądasz wszelkie zachodzące procesy. Wtedy było niewygodnie wiedzieć, ale teraz- co za wsparcie!- myśli Einsteina czy Tesli i cała kwantowa fizyka ;) ! Cały Wszechświat przesycony jest energią, o różnym stopniu wibracji. To, co niewypowiedziane, i tak JEST. Jest i funkcjonuje energetycznie. Druga
Tak mi przyszedł wczoraj do głowy obrazek, podsumowujacy rozmowy w "gronie uduchowionych" Istota 1 : Jestem! Jestem!  Istota 2: Wow, ale to głębokie!  😄 I tak to jest. Doświadczenia nie da się przekazać, doświadczenie potrzebuje być doświadczone! Czasem komuś zdarzy się "szybka winda" do góry/ wyższych wibracji/ do swego wnętrza/do rdzenia.. Do tego sławnego tu i teraz, do "Jam jest" itd.. Szybka winda lubi się przydarzać tym, co sięgną dna i nie mają już sił dłużej się oszukiwać, że wiedzą, jak żyć; zdarza się w zetknieciu z dziełem sztuki lub podczas kontemplacji natury. Można też wydeptywać swoją ścieżkę za pomocą intelektu- czytając, dowiadując się, ucząc umysł koncepcji, teorii i praktykując. Z doświadczenia wiem, że ten sam tekst, ta sama książka potrafi być zupełnie inaczej odczytana z perspektywy czasu/ doświadczeń. Nagle każde słowo jest pełne znaczenia, życia, wibruje w tobie jako Prawda,dzięki temu, że -poza zrozumieniem intelektualnym- Doświad