Przejdź do głównej zawartości

Czy ja jestem Bogiem?

 Coraz częściej możemy się spotkać z osobami, które mówią wprost: "Jestem Bogiem".

Co się kryje pod taką deklaracją? 

Zależy od tego, jak konkretna osoba to rozumie. Na czym jest to oparte? Czy jest to koncepcja, założenie czy może głęboki wgląd, poza intelektualny? Takiemu wglądowi towarzyszy wewnętrzne zrozumienie/pojęcie czegoś/uświadomienie sobie, ze specyficznym odczuciem dotyku Uniwersalnej Prawdy. 

Jak ja rozumiem takie stwierdzenie? 

Bóg jest Wszystkim, co Jest (i kiedykolwiek będzie lub było). 

Wszystko, co Jest – jest stworzone z Boskiej Substancji, nie istnieje nic poza Bogiem/Źródłem, więc każda forma powstała/jest/ zawiera Boski Pierwiastek. 

Do tego dodajmy holograficzną naturę Wszechświata, gdzie każdy najmniejszy element zawiera pełny kod całości. Całość Stworzenia jest z Boga/Bogiem. 

Bo nic innego nie ma. 

Nie czuję potrzeby, by ujmować to w słowa: "Jestem Bogiem". Są osoby, u których ta deklaracja brzmi naturalnie. Nie musi mieć to niczego wspólnego z ewentualną skromnością lub jej brakiem. 

 Mam świadomość, że Bóg jest Wszystkim i to mi wystarczy. Ci, co wiedzą - wiedzą.

Z poziomu personalnego ja mogę zakomunikować to tylko drugiej osobie.

 Co druga osoba przez to usłyszy? Że jestem Bogiem. A nie jestem przecież jej Bogiem na poziomie personalnym.

Tu chcę przywołać pewien stary kawał, który moje podejście tłumaczy:

 Mąż wyjechał do sanatorium. Zauważył że nie wziął ze sobą kapci. Pisze więc do żony: kochana, proszę przyślij mi Twoje kapcie. Pisze ci "Twoje", bo jak napiszę "moje", Ty przeczytasz "moje" i wyślesz mi Twoje kapcie... 🙃😁🙃

Jesteśmy Jednią z Bogiem, zawsze. Nie ma nic poza Tym, bo Jest Wszystkim. A nasze personalne deklaracje? kwestia wyborów wśród wielu form.. Są, jakie są. Jak i zmieniają się.. Tak to w świecie form. Świadomość odkrywana jest w tym świecie także.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dekalog Twardzielki

Dekalog Twardzielki.. Gdy dotarł do mnie w rozmowie z inną Kobietą (💞😘- to dla Ciebie ! ) taki po prostu gotowiec, wyświechtany zużyciem, z wyliniałymi od tych samych emocji ścieżkami, byłam zdziwiona oczywistością jego precyzji. I tym, jak zabójczy potrafi być dla Wyznawcy. I tym, że jeszcze nie tak dawno ja też trzymałam się go siłą strachu i braku zaufania do życia. Cień smutku smagnął moją Duszę, bo tak bardzo chciałabym móc przekazać, jakie to zbędne, obłędne i dewastujące! W takim momencie zwracam się ku własnemu doświadczeniu- czy można powiedzieć, że coś było zbędne? Czy to w ogóle ważne, pomocne? Ważniejsze zdaje mi się to, by być gotowym na zmianę. By tak bardzo jej pragnąć, że pomimo lęku, wejdziemy na tę inną, nieznaną ścieżkę. Nawet nie do końca ufając tym, którzy zdają się mówić: "chodź do nas, zobacz, jesteśmy tu szczęśliwsi !".. Gdy poczujemy, że właściwie jeździmy po rondzie, nigdzie dalej, jeno w kółko. I że jest nam cholernie niedobrze. Wtedy nie czekajmy...

Kreacja. Od kulis 3.

 "Całe życie" maluję farbami akrylowymi- na płótnie, na tabliczkach, desce, czy (jak kiedyś) dykcie z tapczanu. Akryle nie śmierdzą, schną błyskawicznie i rozcieńczamy je wodą. To, że schną szybko było dla mnie, niedoborowego finansowo artysty, powodem do przechowywania palety w lodówce i generalnego sknerzenia w wypuszczaniu farby z tubki ;) . Olejami malować nie mogłam - silnie alergizowały mnie rozcieńczalniki. Kiedyś odwiedziłam koleżankę podczas zajęć w Akademii w Krakowie- sztaluga przy sztaludze, wszędzie królowało malarstwo olejne.. Utwierdziłam się w swym wyborze, że to nie dla mnie. Zresztą nigdy nie chciałam być artystą, tylko malować, rysować, lepić, tworzyć.. Myślałam sobie, że każde miejsce jest ku temu dobre, a nauczyciel dobry/zły znajdzie się na każdej uczelni. W zasadzie tak jest, choć nie doceniłam tzw. egregora uczelni - całej tej aury, wszelkich tradycji, ambicji profesorów i studentów; prestiżu lub pretendowania do.. To potrafi wzmocnić lub obciążyć. Wsp...

Późne powitanie :)

W cichej nocnej przestrzeni znienacka rodzi się blog.. Czy potrzebny? Jeśli tak , to komu? Jeśli nie mi, to zapewne moim pracom i myślom- jedne i drugie warto dzielić . Witam w moim świecie , tutaj mydło, chaos, kwiecie, a docelowo ład , porządek , radość i rozsądek ;) . Zobaczymy..