Przejdź do głównej zawartości

Znaki, intuicja. W praktyce codzienności.

Ubrałam się, właściwie mogłam już wyjść z domu. Coś jednak poprowadziło mnie do konkretnego miejsca- biurka, które jest całkowicie "usiane  robotą" - tysiącami elementów do tworzenia biżuterii i do tego piórkami. Ten ogrom nieraz już tak mnie przytłoczył, że chciałam rzucić robienie czegokolwiek w zamian za płaską powierzchnię i spokój. Ale tym razem nie o tym. Podeszłam, sięgnęłam z taką specyficzną pewnością i spod elementów wyciągnęłam jakieś kartki, xero i bloki. Od razu wpadła mi w ręce 1 kartka, sprzed 2 lat lub więcej. Przeczytałam z zaciekawieniem i rosnącym w sercu ciepłem. Napisałam to dla osoby, która wtedy zmagała się z pewnymi kwestiami życiowymi. A jak się zmagamy, to zapominamy.. zapominamy o tym, co najważniejsze. Choć zazwyczaj właśnie w imię tego, zmagań się podjęliśmy. Uff.. tym razem ja sama potrzebowałam sobie przypomnieć. Tak więc intuicja wydobyła ze mną tę kartkę. 

Treść publikuję:

Czy to nie Miłość jest najważniejsza? 

A ona zawsze w parze z Prawdą. 

Czy to nie z Miłości chcesz dobrze wychować dzieci?

Czy to nie z Miłości chcesz znaleźć pracę?

 Sprawdź, jak się czujesz, gdy Miłość jest tym, co najważniejsze. 

Ego straszy wtedy, że nic Ci się nie uda, że nie wolno tak.

Że musisz wszystko kontrolować. 

Inaczej przepadniesz. A gdy będziesz naciskać się, "musieć" zrobić to, czy tamto - to będzie ok. Ale to nieprawda.

Być może coś na chwilę zadziała, ale czy znajdziesz drogę do pokoju i szczęścia? 

Na nie można tylko pozwolić.

Nie można ich osiągnąć, zdobyć.

 Pozwolić.. gdy Miłość i Prawda na czele, to Życie się ułoży. Relacje się uproszczą, praca - jeśli ma być - będzie. Zrobiłaś (być może nadal robisz) w kwestii pracy, co trzeba. Szukaj, byle z wiarą. To nie praca czy cokolwiek na zewnątrz jest "zbawieniem". Droga - jak od wieków - wiedzie od wewnątrz i znajduje cel w Boskiej Opiece.

Z takiego punktu widokowego nasze życia postrzegamy jako miejsce własnej ekspresji. Widzimy siebie wolnymi, mocnymi i w pełni bezpieczeństwa.

I


tak jest. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dekalog Twardzielki

Dekalog Twardzielki.. Gdy dotarł do mnie w rozmowie z inną Kobietą (💞😘- to dla Ciebie ! ) taki po prostu gotowiec, wyświechtany zużyciem, z wyliniałymi od tych samych emocji ścieżkami, byłam zdziwiona oczywistością jego precyzji. I tym, jak zabójczy potrafi być dla Wyznawcy. I tym, że jeszcze nie tak dawno ja też trzymałam się go siłą strachu i braku zaufania do życia. Cień smutku smagnął moją Duszę, bo tak bardzo chciałabym móc przekazać, jakie to zbędne, obłędne i dewastujące! W takim momencie zwracam się ku własnemu doświadczeniu- czy można powiedzieć, że coś było zbędne? Czy to w ogóle ważne, pomocne? Ważniejsze zdaje mi się to, by być gotowym na zmianę. By tak bardzo jej pragnąć, że pomimo lęku, wejdziemy na tę inną, nieznaną ścieżkę. Nawet nie do końca ufając tym, którzy zdają się mówić: "chodź do nas, zobacz, jesteśmy tu szczęśliwsi !".. Gdy poczujemy, że właściwie jeździmy po rondzie, nigdzie dalej, jeno w kółko. I że jest nam cholernie niedobrze. Wtedy nie czekajmy...

Kreacja. Od kulis 3.

 "Całe życie" maluję farbami akrylowymi- na płótnie, na tabliczkach, desce, czy (jak kiedyś) dykcie z tapczanu. Akryle nie śmierdzą, schną błyskawicznie i rozcieńczamy je wodą. To, że schną szybko było dla mnie, niedoborowego finansowo artysty, powodem do przechowywania palety w lodówce i generalnego sknerzenia w wypuszczaniu farby z tubki ;) . Olejami malować nie mogłam - silnie alergizowały mnie rozcieńczalniki. Kiedyś odwiedziłam koleżankę podczas zajęć w Akademii w Krakowie- sztaluga przy sztaludze, wszędzie królowało malarstwo olejne.. Utwierdziłam się w swym wyborze, że to nie dla mnie. Zresztą nigdy nie chciałam być artystą, tylko malować, rysować, lepić, tworzyć.. Myślałam sobie, że każde miejsce jest ku temu dobre, a nauczyciel dobry/zły znajdzie się na każdej uczelni. W zasadzie tak jest, choć nie doceniłam tzw. egregora uczelni - całej tej aury, wszelkich tradycji, ambicji profesorów i studentów; prestiżu lub pretendowania do.. To potrafi wzmocnić lub obciążyć. Wsp...

Późne powitanie :)

W cichej nocnej przestrzeni znienacka rodzi się blog.. Czy potrzebny? Jeśli tak , to komu? Jeśli nie mi, to zapewne moim pracom i myślom- jedne i drugie warto dzielić . Witam w moim świecie , tutaj mydło, chaos, kwiecie, a docelowo ład , porządek , radość i rozsądek ;) . Zobaczymy..