Przejdź do głównej zawartości

Szkice o pożądaniu i ascezie

 Te luźne myśli rozrzucone, jedna za drugą, jedna drugiej naprzeciw, a może w poprzek - niech służą jako grzebień, którym wyczeszesz swoje własne w temacie ascezy i pożądania przemyślenia. Nie jestem żadnej z tych myśli pewna ;) choć kocham się w wersie ostatnim.

Szczegóły techniczne: Za inspirację służyły mi daktyle oraz -powiedzmy - parę życiowych historii. 

Pragnienia to nie tylko poczucie braku. To dziura, otchłań. To nie zero, to minus. Im większe natężenie pożądań, tym większy minus obciąża! Pożądanie to napięcie, parcie w przyszłość, by się wypełnić. Kto potrzebuje się wypełnić? Ten, który czuje się pusty. Pożądanie zżera jeszcze mocniej, gdy nie ma w Tobie zgody na brak zaspokojenia. Pożądanie, wycelowane w przyszłość, której nie ma. Jeżeli będzie i dopełni się posiadaniem, powstanie znów kolejna pustka i znów pożądanie..

Czy przeciwieństwem pożądania jest neutralność, czy może asceza? Asceza jest przeciwwagą pożądania, ale czy zawsze?  raczej nie. Nie muszę czegoś pożądać najpierw, by rezygnacja z tego była ascezą. A neutralność, obojętność, może ona właśnie? Być może najbardziej wyrafinowaną lekcją rozciągającą się między ascezą a pożądaniem, zdaje się.. umiarkowanie. Nie wyrzekasz się, ale i nie szalejesz, nie jest Ci też obojętne. Balansujesz, uważny w danym momencie, wyczuwając tą niewidzialną granicę, którą wyjdziesz ku każdej z tych opcji lub utrzymasz się w perfekcyjnym zakresie balansu... Balans wobec skrajnych możliwości, balans wykraczający poza obojętność. Umiarkowanie wymaga dojrzałości. Choć i ta może potrzebować nieraz ekscesów. 

Pożądanie wabi mocą, którą czujesz w czas spełnienia. Skąd ta moc i dlaczego zaraz potem już jej nie ma? pożądanie ma znamiona zniewolenia, im bardziej odległy jest moment spełnienia. Pożądający jest jak człowiek okradziony; to poczucie, że "co jego" - tego nie ma.. A przedmioty czy osoby pożądania, nic nie wiedzą, są czym były lecz w umyśle pożądającego - już do niego należą. Ta mentalność zawłaszczenia jest bolesna, tak jak każda z tych transakcji, gdzie Miłość z Wolnością nie jest Pierwsza. 



Wszystko jest odpowiednie wtedy kiedy jest odpowiednie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Matryca wspierająca/ wzmacniająca zdrowie w przypadku informacji o zagrożeniu.

 Kiedy przychodzi informacja o zagrożeniu zdrowotnym - po pierwsze: nie wiemy czym to jest. 1. Nie wiemy...  Na początku jest jakaś informacja, nie wiadomo skąd, później zazwyczaj oficjalny komunikat, następnie kolejna informacja; najczęściej niespójna z tą pierwszą. Nieraz chaos informacyjny trwa przez lata! Zajmowanie się "ustalaniem prawdy" nie jest dla każdego niezbędne; nie musi być priorytetem. Lepiej przekierować uwagę na siebie.  2. Ważne, by wiedzieć:  w każdych czasach żyli ludzie, którzy np. opiekowali się chorymi na tyfus, przebywali wśród zakaźnie chorych i.. żyli dalej. Warto przyjrzeć się takim przypadkom. Upraszczając, oznacza to, że jakiekolwiek jest zagrożenie zdrowotne, ważny jest odporny organizm. Na odporność organizmu mają wpływ warunki środowiskowe. Sam organizm już jest środowiskiem, nic dziwnego więc, że liczą się takie aspekty jak mindset, stan mentalny i duchowy danej osoby. Ci niezwykle odporni zwykle opierali swą perspektywę na aspekcie duchowym.

Neuroedukacja, neuronauka, neurodydaktyka - czym właściwie są?

 Neuroedukacja, neuronauka, neurodydaktyka - czym właściwie są? Parę bazowych informacji z kroplą refleksji. Pojęcie neurodydaktyki, które pojawiło się w latach 80-tych XX w. przypisuje się  dydaktykowi matematyki Gerhardowi Preif; według innych źródeł neurodydaktykę lub neuroedukację zainicjowali R. Bandler i J. Grinder. Polska metodyczka, M.Żylińska, zwraca uwagę na to, jak wiele nieścisłości pojawia się w związku z tym terminem. Niektórzy używają zamiennie terminu neuroedukacja i neurodydaktyka, podczas gdy inni uważają tę ostatnią za podrzędną wobec pierwszej. Z pewnością można jednak stwierdzić, że neuronauka ma charakter transdyscyplinarny. Co do celu i charakteru neuronauki, świetnie wskazuje na nie angielska nazwa: brain friendly learning - uczenie przyjazne mózgowi. Neurodydaktyka opiera procesy uczenia się pod kątem optymalizacji pracy mózgu. Do wglądu w to, jakie obszary mózgu i w jaki sposób aktywizują się podczas nauki przyczyniły się między innymi tomografia i rezonans ma

Dekalog Twardzielki

Dekalog Twardzielki.. Gdy dotarł do mnie w rozmowie z inną Kobietą (💞😘- to dla Ciebie ! ) taki po prostu gotowiec, wyświechtany zużyciem, z wyliniałymi od tych samych emocji ścieżkami, byłam zdziwiona oczywistością jego precyzji. I tym, jak zabójczy potrafi być dla Wyznawcy. I tym, że jeszcze nie tak dawno ja też trzymałam się go siłą strachu i braku zaufania do życia. Cień smutku smagnął moją Duszę, bo tak bardzo chciałabym móc przekazać, jakie to zbędne, obłędne i dewastujące! W takim momencie zwracam się ku własnemu doświadczeniu- czy można powiedzieć, że coś było zbędne? Czy to w ogóle ważne, pomocne? Ważniejsze zdaje mi się to, by być gotowym na zmianę. By tak bardzo jej pragnąć, że pomimo lęku, wejdziemy na tę inną, nieznaną ścieżkę. Nawet nie do końca ufając tym, którzy zdają się mówić: "chodź do nas, zobacz, jesteśmy tu szczęśliwsi !".. Gdy poczujemy, że właściwie jeździmy po rondzie, nigdzie dalej, jeno w kółko. I że jest nam cholernie niedobrze. Wtedy nie czekajmy