Przejdź do głównej zawartości

Oczywiste, albo i nie.

Przyznam, że unikanie, pasywność to takie stany, które dobrze poznałam. Czasami jednak nie o bierność chodzi lecz wybór. Tak jest w przypadku mojego podejścia m.in. do polityki. Nie angażuję się w spory, choć mam swoje preferencje, a nawet korzystam z prawa głosu. Jest część polityków, która jawnie szerzy nienawiść do innych grup ludzi, szczując na "wroga"; jest część polityków, którzy straszą tym, czego w danym momencie obawia się większa część społeczeństwa itd. To są sprawy oczywiste. Są też politycy, którzy rozumieją, jak destrukcyjne są działania tamtych, i boją się głównie konsekwencji, jakie z tego mogą wyniknąć- tym samym rysując przed grupą swoich wyborców podobnie straszny obraz. Gdy tak na to popatrzeć, siłą napędzającą polityczny teatr jest strach.
To, czy dany przywódca, dana partia ma aktualnie głos, to jedno. Przykład Hitlera- utalentowanego szaleńca- pokazuje, że wybór wartości dokonuje się w każdym z nas. Kimże byłby Hitler, gdyby nie trafił w podstawowe instynkty ludzi w trudnych dla nich czasach? Wskazał "wroga", dał wizję "lepszej przyszłości" i tym uwiódł rzesze ludzi. Sam jeden szaleniec byłby podobnym zagrożeniem, co sześciolatek z bombą w zasięgu ręki.
Emocje, jakie wzbudzają tego rodzaju polityczne kreatury, są tak zwodzące.. Co z tego, że "ponienawidzisz" hitlerów, że będziesz pragnąć ich obalenia lub choćby legalnej przegranej albo: ustąpienia? Co z masą ludzi, która podała władzę na tacy, mocą swoich wyborów? Oni zostaną, nawet, gdy tamtego nie będzie. Jak to jest żyć razem?

Każdy hitler i każdy wyborca ma swoje powody i cele działania, ma swoje lęki i pożądania. Ma też podświadome przekonania, i to jest ta sfera, do której warto zaglądać, którą warto oświetlić tak mocno, jak tylko się da. Żeby zrozumieć siebie, swoje intencje, swoje strachy, cienie i wychodzić do świata bez potrzeby szukania wroga.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dekalog Twardzielki

Dekalog Twardzielki.. Gdy dotarł do mnie w rozmowie z inną Kobietą (💞😘- to dla Ciebie ! ) taki po prostu gotowiec, wyświechtany zużyciem, z wyliniałymi od tych samych emocji ścieżkami, byłam zdziwiona oczywistością jego precyzji. I tym, jak zabójczy potrafi być dla Wyznawcy. I tym, że jeszcze nie tak dawno ja też trzymałam się go siłą strachu i braku zaufania do życia. Cień smutku smagnął moją Duszę, bo tak bardzo chciałabym móc przekazać, jakie to zbędne, obłędne i dewastujące! W takim momencie zwracam się ku własnemu doświadczeniu- czy można powiedzieć, że coś było zbędne? Czy to w ogóle ważne, pomocne? Ważniejsze zdaje mi się to, by być gotowym na zmianę. By tak bardzo jej pragnąć, że pomimo lęku, wejdziemy na tę inną, nieznaną ścieżkę. Nawet nie do końca ufając tym, którzy zdają się mówić: "chodź do nas, zobacz, jesteśmy tu szczęśliwsi !".. Gdy poczujemy, że właściwie jeździmy po rondzie, nigdzie dalej, jeno w kółko. I że jest nam cholernie niedobrze. Wtedy nie czekajmy...

Kreacja. Od kulis 3.

 "Całe życie" maluję farbami akrylowymi- na płótnie, na tabliczkach, desce, czy (jak kiedyś) dykcie z tapczanu. Akryle nie śmierdzą, schną błyskawicznie i rozcieńczamy je wodą. To, że schną szybko było dla mnie, niedoborowego finansowo artysty, powodem do przechowywania palety w lodówce i generalnego sknerzenia w wypuszczaniu farby z tubki ;) . Olejami malować nie mogłam - silnie alergizowały mnie rozcieńczalniki. Kiedyś odwiedziłam koleżankę podczas zajęć w Akademii w Krakowie- sztaluga przy sztaludze, wszędzie królowało malarstwo olejne.. Utwierdziłam się w swym wyborze, że to nie dla mnie. Zresztą nigdy nie chciałam być artystą, tylko malować, rysować, lepić, tworzyć.. Myślałam sobie, że każde miejsce jest ku temu dobre, a nauczyciel dobry/zły znajdzie się na każdej uczelni. W zasadzie tak jest, choć nie doceniłam tzw. egregora uczelni - całej tej aury, wszelkich tradycji, ambicji profesorów i studentów; prestiżu lub pretendowania do.. To potrafi wzmocnić lub obciążyć. Wsp...

Późne powitanie :)

W cichej nocnej przestrzeni znienacka rodzi się blog.. Czy potrzebny? Jeśli tak , to komu? Jeśli nie mi, to zapewne moim pracom i myślom- jedne i drugie warto dzielić . Witam w moim świecie , tutaj mydło, chaos, kwiecie, a docelowo ład , porządek , radość i rozsądek ;) . Zobaczymy..