Popularna teoria luster, w której inni ludzie mają odzwierciedlać twój obraz, jak wiele tez traktowanych powierzchownie, była przyczyną smutku w kinie zniechęcenia niejednej osoby. Ktoś wypowiada się w sposób agresywny, ordynarny, a ty jesteś miła, twoje wypowiedzi wyważone. Gdzie to lustrzane powinowactwo?! To są bardzo delikatne kwestie i wymagają zagłębienia się w swoją własną prawdę, inaczej skutkują samoobwinianiem się. Och, ten jest taki i okropny, ale ja też! Och, nie lepsza, nie. Tak odpowie wypaczona teoria. Trzeba tutaj zwrócić uwagę na dwie rzeczy: przede wszystkim informacja to wibracja; wibracja to informacja; dlatego wszechświat ma w nie-poważaniu twoją jakże poprawnie grzeczną wypowiedź jeżeli w środku masz: uraz, obwinianie lub choćby przymus osądzania. To jest o wiele silniejsze niż wygenerowana sztuczna wypowiedź. I zauważ, że zazwyczaj przy takim rozdźwięku, rozmówca reaguje tak jakby słyszał, jakby wiedział to, co w środku jest w tobie; to, co ty naprawdę czujesz; to, co naprawdę byś chciała powiedzieć. Sprawę utrudniają jeszcze dochodzące programy zranień, traum, deficytów. Może się zdarzyć tak, że mając zupełnie coś innego na myśli naciskasz na taki guziczek bólowy- tak zwany trigger u drugiej osoby i ona reaguje nieadekwatnie do sytuacji. Oczywiście wtedy wychodzi na osobę na przykład histeryczną, agresywną, i tak dalej; już można tutaj bawić się w osądzanie Tylko po co. Kolejna sprawa taki powiedzmy arogant może wskazywać na twój własny wewnętrzny cień. Wszyscy mamy wszystkie cechy, jakie tylko może mieć człowiek, różnice są w procentach. Na przykład możesz być miła na 80% a ktoś jest niemiły na 20% i jest to ta sama ta sama płaszczyzna: bycie miłym, po prostu cecha może być z minusem, może być z plusem, może być też w różnym natężeniu ale dosłownie każdy z nas, każdy zna wszystkie emocje i jest w stanie odnaleźć w sobie choćby ślad każdej emocji i to zawsze warto zrobić gdy masz jakieś problem z inną osobą. Zawsze warto sprawdzić co we mnie takiego jest podobnego i w ten sposób można skorzystać z teorii luster sposób konstruktywny. Dzięki temu można lepiej poznać siebie. Cień to jest to co w nas ukryte, czego nie chcemy sobie przyjąć do świadomości i tkwi na przykład naszej podświadomości: to dajmy na to u osób miłych może być uległość, która skrywa chęć agresji i wtedy taki zewnętrzny agresor pozwala nam przypatrzeć się dogłębnie temu, co w nas tkwi, zrewidować swoje bycie miłym. Czy zawsze jestem miły, prawdziwy jednocześnie czy za tym nie kryje się uległość? A czym jest uległość? dlaczego ktoś wybiera uległość? Oczywiście ze strachu. Inny ktoś w tych samych sytuacjach kiedyś wybrał (podświadomie), że będzie ze strachu agresywny więc to jest też ta sama płaszczyzną tylko ze znakiem plus lub minus oraz w różnym natężeniu. Być może dla ciebie dobrze będzie przyjrzeć się swojemu byciu miłym; znalezienie tych momentów, gdzie jest to po prostu zwykłą uległością i zrobienie remanentu. Może pierwszy raz zaczniesz na przykład stawać w swojej obronie a nie tylko koncentrować się na tym jak wypaść na osobę miłą. Ludzie są o wiele piękniejsi, gdy chcemy dostrzec ich piękno pozwalając sobie dostrzegać to, co dobre przestając doszukiwać się wad, win i tak dalej; pozwalamy sobie spoglądać na innych z miłością. Przy najlepszym nauczycielu nikt nie czuje się gorszy i głupi.
Czasem i najłagodniejsi ludzie poirytują się na zdarzenia czy osoby. A co to znaczy najłagodniejsi? Ci wycofani z życia, bez dążeń, bez "kierownicy"? Flegmatycy i ciepłe kluchy? Dla mnie łagodni są ci, którzy są wewnętrznie bogaci w Miłość i zrozumienie; ci, których stać na codzienną życzliwość wobec siebie i świata. Łagodność bierze się ze zrozumienia, że jesteśmy tu wszyscy razem, na tych samych prawach ( choć w różnym stopniu tego świadomi ). eter Łagodność pozwala przyjrzeć się zdarzeniom czy własnej złości w zaciszu serca. Pozwala uwolnić się od zbędnej szarpaniny emocji i działań, których później miałbyś żałować. Łagodność to przestrzeń na doświadczenie emocji, bez oceniania i odrzucania każdej z nich. To odważne przyjrzenie się wszystkiemu, co się w tobie pojawia. I z tego punktu można zacząć działanie lub nie- działanie. Bhp emocji. P.S. Dobrze ćwiczy się to np. tu: https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fakademia.strefarozwoju.pl%2Ftrenin...
Komentarze
Prześlij komentarz