Przejdź do głównej zawartości

Hurtownia chaosu 2


Z materiałów dokumentalnych, poradnikowych i jakichkolwiek, upewniłam się, że syllogomania odpada. Ale.. Nie mogę powiedzieć, że obce mi są mechanizmy kierujące ludźmi, których patologiczne zbieractwo niemalże zabunkrowało w domu. Dlaczego byłam skłonna zebrać tak wiele rzeczy? Na pewno nie pomagało to w utrzymaniu czystości- i to ruszyło mnie do działania w przedbiegach głębszych zmian. Najpierw Perfekcyjna Pani Domu- ciekawe , czy jeśli oglądaliście, to udało Wam się wytrzymać i nie lecieć po akcesoria typu najprymitywniejszego chocby, byleby sobie ulżyć i też mieć tak fajnie, bo lżej, lepiej, czysto! I na dodatek- w uporządkowaniu..ach, ech, och..jeszcze przede mną. Potem był uraz kręgosłupa , to już nie przelewki, rozumiesz, że skoro nie możesz się schylić i wiele innych czynności wykonać- obrośniesz w syf. Tzn. twoja chata. Znaczy moja. Więc owszem, potrzeba ducha, zew wręcz był- ku prostocie, czystości, harmonii, ale też dość brutalny alarm znad urwiska- tak dalej nie pociągniesz, bo w przepaść spadniesz, wpadniesz. Z drugiej strony cóż małosprawny zrobić może? czyli mozolny, codzienny, komicznie i żałośnie maleńki w skutkach wysiłek. rozpisany na parę miesięcy. Wyszło z tego kilka lat, ale o tym nie warto ciągnąć wątku. Pierwsza konkretna pomoc ratunkowa , to książka Marie Kondo "Magia sprzątania"- z niej nauczyłam się wręcz artystycznie składać rzeczy, a przede wszystkim przyjęłam ideę, że warto mieć to, co się lubi i ceni  i mieć tego na tyle niedużo, żeby się to dobro nie niszczyło i żeby nie lezało zapomniane odłogiem. Lub tak upchane iż niedosiężne- tak też nie trzeba ;) ! Takie trochę medytacyjne podejście do rzeczy materialnych- poczucie ich piekna, przydatności , etc-to się wg mnie sprawdza. Od Marie( ślicznej zresztą, zerknij kto nie widział ) wzięłam też podział odrzeczowiania mieszkania wg kategorii- sposób jest taki: gromadzisz wszystkie rzeczy z 1 kategoriiw 1 miejscu, wszystko, z każdego pomieszczenia, torby, kąta, zewsząd- dopiero wtedy wiesz tak naprawdę co masz i dopiero wtedyś w pełni sprawiedliwy w oddzielaniu rzeczy do pozostawienia i do pożegnania się. Warto- zwłaszcza osoby sentymentalne znajdą zrozumienie w metodzie KonMarie. Zwłaszcza, że fotografie, zapiski i pamiątki wg jej porady segregujesz na końcu, gdyś już odważniejszy i ogólnie wprawiony w magię sprzątania ;) cdn..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Łagodność

Czasem i najłagodniejsi  ludzie poirytują się na zdarzenia czy osoby. A co to znaczy  najłagodniejsi? Ci wycofani z życia, bez dążeń, bez "kierownicy"? Flegmatycy i ciepłe kluchy? Dla mnie łagodni są ci, którzy są wewnętrznie bogaci w Miłość  i zrozumienie; ci, których stać na codzienną życzliwość wobec siebie i świata. Łagodność bierze się ze zrozumienia, że jesteśmy tu wszyscy razem, na tych samych prawach ( choć w różnym stopniu tego świadomi ). eter Łagodność pozwala przyjrzeć się zdarzeniom czy własnej złości w zaciszu serca. Pozwala uwolnić się od zbędnej szarpaniny emocji i działań, których później miałbyś żałować. Łagodność to przestrzeń na doświadczenie emocji, bez oceniania i odrzucania każdej z nich. To odważne przyjrzenie się wszystkiemu, co się w tobie pojawia. I z tego punktu można zacząć działanie lub nie- działanie. Bhp emocji.  P.S. Dobrze ćwiczy się to np. tu: https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fakademia.strefarozwoju.pl%2Ftrenin...

Biało- czerwone

Jakem plastyk rozpoznaję, że czerwona fasola jest bordowa, ale nominalnie danie powstało z fasoli zwanej białą i z fasoli czerwonej:  Obmywamy, namaczamy całą noc, potem gotujemy pół dnia, przyprawiamy lubczykiem, czarnuszką, Chmeli suneli ( naprawdę ), pieprzem, i wielością tego, co mamy i chcielibysmy dodać. Potem jest mniej ładne ( czerwona rozgotowana szybciej ) pomidorowe cokolwiek ( suszone pomidory, koncentrat, żywy pomidor, pomidory w zalewie ) dodajemy, sól himalajską, kłodawską czy morską i.. gdy mamy blender jesteśmy cool, i robimy pastę za pomocą owego. ..a jeśli nie, to- po dodaniu oliwy- miesimy na masę ręcznie 😀, potem szukamy naczynek, porcjujemy, sami już pewnie zjedliśmy w trakcie, reszta dla Lubianych 😉

Obwiniający & odpowiedzialni

Żyjemy w pięknych czasach, gdzie ten, kto szuka- odnajdzie. Czyli jak zawsze ;) . Szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą Wam.. Kto szuka pomocy dla siebie w trudnej sytuacji, szuka aktywnie działając, chodząc , pytając, czytając, sprawdzając lub- zdawałoby się dość biernie, bo w duszy a zatem "abstrakcyjnie"- modląc się o cokolwiek, co pomóc może, ten otrzyma. Być może nie jedne a wiele drzwi się otworzy. Trudne czy wręcz dramatyczne sytuacje z zewnątrz lub dramatyczna sytuacja wewnętrzna- mam na myśli taki stan, jak np. depresja- to coś, czego nie życzymy bliskim, i czego chętnie uniknęlibyśmy sami. Pomijając ( na tę chwilę ) istnienie poglądu, że wszystko to są nasze szanse na wzrastanie duchowe, zauważamy, że jednych ludzi taki stan pograża na lata, inni jednak, gdy tylko mogą, wykwitną na powierzchnię Życia bez minuty ociągania się, piękniejsi i mądrzejsi niż kiedykolwiek wcześniej ! A Ty, jakim chciałbyś być? Typ 1, ponoć tradycyjny w naszym kraju, ale.. schematy s...