Przejdź do głównej zawartości

Stworzenie, Naturalne, Sztuczne.

 Stworzenie, czyli Rzeczywistość. 



Wszystko już zostało stworzone lub inaczej ujmując; Stworzenie/Rzeczywistość istnieje poza wszelką ramą czasu. 

Gdy człowiek jako osoba rodzi się do życia na Ziemi, zastaje to, co nazywa Naturą. 

Jest mu to dane. On jest temu dany także. Człowiek jest z Naturą w relacji. I zaczyna po swojemu korzystać z Jej elementów i zauważonych procesów. Na przykład wymyśla włókno sztuczne. Sztuczne, czyli powstałe z takich elementów Natury, których połączenia nie było w programie. Użyte do uzyskania włókna sztucznego procesy - także mają swe Źródło w Tym, co już stworzone. Człowiek po prostu kreuje swą opcję, konfigurację. Powstaje coś nowego, "sztucznego", choć z tego, co zastane. By stworzyć "sztuczne" potrzebne jest naturalne i Konfigurator (który odkrywa nowe celowo - szukając - lub niechcący, przypadkiem, przy okazji innych działań).

 Dlatego, gdy człowiek pragnie odpocząć, Natura mu służy. Jest Tym, co Rzeczywiste, Zastane, Boskie. Bez ludzkich konfiguracji, personalnych ustawień, bez komplikacji (chodzi o niewymuszoność Istnienia, w kwestii kunsztu realizacji natura imponuje bogactwem). 

Jest bazą. Przywraca umysłowi spokój. Pozwala człowiekowi nie pragnąć, nie dążyć a odczuć to Boskie Istnienie. Wszystko jest. Wszystko było, jest i będzie. Źródło/Bóg/ Istnienie - tak potężne!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dekalog Twardzielki

Dekalog Twardzielki.. Gdy dotarł do mnie w rozmowie z inną Kobietą (💞😘- to dla Ciebie ! ) taki po prostu gotowiec, wyświechtany zużyciem, z wyliniałymi od tych samych emocji ścieżkami, byłam zdziwiona oczywistością jego precyzji. I tym, jak zabójczy potrafi być dla Wyznawcy. I tym, że jeszcze nie tak dawno ja też trzymałam się go siłą strachu i braku zaufania do życia. Cień smutku smagnął moją Duszę, bo tak bardzo chciałabym móc przekazać, jakie to zbędne, obłędne i dewastujące! W takim momencie zwracam się ku własnemu doświadczeniu- czy można powiedzieć, że coś było zbędne? Czy to w ogóle ważne, pomocne? Ważniejsze zdaje mi się to, by być gotowym na zmianę. By tak bardzo jej pragnąć, że pomimo lęku, wejdziemy na tę inną, nieznaną ścieżkę. Nawet nie do końca ufając tym, którzy zdają się mówić: "chodź do nas, zobacz, jesteśmy tu szczęśliwsi !".. Gdy poczujemy, że właściwie jeździmy po rondzie, nigdzie dalej, jeno w kółko. I że jest nam cholernie niedobrze. Wtedy nie czekajmy...

Kreacja. Od kulis 3.

 "Całe życie" maluję farbami akrylowymi- na płótnie, na tabliczkach, desce, czy (jak kiedyś) dykcie z tapczanu. Akryle nie śmierdzą, schną błyskawicznie i rozcieńczamy je wodą. To, że schną szybko było dla mnie, niedoborowego finansowo artysty, powodem do przechowywania palety w lodówce i generalnego sknerzenia w wypuszczaniu farby z tubki ;) . Olejami malować nie mogłam - silnie alergizowały mnie rozcieńczalniki. Kiedyś odwiedziłam koleżankę podczas zajęć w Akademii w Krakowie- sztaluga przy sztaludze, wszędzie królowało malarstwo olejne.. Utwierdziłam się w swym wyborze, że to nie dla mnie. Zresztą nigdy nie chciałam być artystą, tylko malować, rysować, lepić, tworzyć.. Myślałam sobie, że każde miejsce jest ku temu dobre, a nauczyciel dobry/zły znajdzie się na każdej uczelni. W zasadzie tak jest, choć nie doceniłam tzw. egregora uczelni - całej tej aury, wszelkich tradycji, ambicji profesorów i studentów; prestiżu lub pretendowania do.. To potrafi wzmocnić lub obciążyć. Wsp...

Późne powitanie :)

W cichej nocnej przestrzeni znienacka rodzi się blog.. Czy potrzebny? Jeśli tak , to komu? Jeśli nie mi, to zapewne moim pracom i myślom- jedne i drugie warto dzielić . Witam w moim świecie , tutaj mydło, chaos, kwiecie, a docelowo ład , porządek , radość i rozsądek ;) . Zobaczymy..