Przejdź do głównej zawartości

Kody bogactwa, kody biedactwa..

 Ten, w czyją podświadomość wrosła scheda biedactwa, śni o kodach bogactwa. Dobrze, że śni o tym, to już etap kolejny. Poprzedni nie przewidywał innego świata dla śniącego. Bogactwo było jak odległa kraina, o której jakiś wieszcz wspominał, ale kto brałby poemat na serio? ;)

A teraz poważnie i praktycznie, na przykładach życiowych - oto jakie są biedactwa kody:

Usłyszałeś o wielkich podwyżkach, ogarnął Cię strach. Opowiadałeś, jakie to okropne i jak ciężko będzie z tym żyć. Przyszły rachunki - nie tak wysokie, jak się spodziewałeś.. Właściwie to odrobina w stosunku do hucznie obwieszczanej podwyżki. Uf, krótko odetchnąłeś. i co dalej? Wdzięczność czy.. utyskiwanie na podwyżki? Twój wybór. Jesteś wolny w Twym myśleniu. Ty wybierasz. Otrzymasz to, co zasiejesz.

Zarobiłeś w tym miesiącu tyle, że starczyło Ci na jedzenie i coś jeszcze. Długo nie było to Twoim doświadczeniem. Celebrujesz? A może pomijasz/ nie zauważasz? Dyskredytujesz wartość Twej realizacji, porównując z tym, co osiągają inni? Może się cieszysz, że tym razem się udało, ale.. tak bardzo nie chciałbyś tego stracić. Chcesz zatrzymać to, co jest, czujesz się jednak tak niepewnie.. co projektujesz (prócz straty i powrotu do poprzednich "ustawień")?

Gdy świadomie przyglądasz się życiu, obserwujesz programy, jesteś uważny na myśli i na to, czemu dajesz realizację - rozpoznajesz mechanizm. Gdy wiesz, jak to działa, nawet jeśli nie poruszasz się w tym zbyt pewnie, to pozostaje tylko ćwiczyć. Oczywiście, jeśli tak sobie życzysz. Choć.. coś zobaczył, rozpoznał - czy możesz to zapomnieć ;) ?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dekalog Twardzielki

Dekalog Twardzielki.. Gdy dotarł do mnie w rozmowie z inną Kobietą (💞😘- to dla Ciebie ! ) taki po prostu gotowiec, wyświechtany zużyciem, z wyliniałymi od tych samych emocji ścieżkami, byłam zdziwiona oczywistością jego precyzji. I tym, jak zabójczy potrafi być dla Wyznawcy. I tym, że jeszcze nie tak dawno ja też trzymałam się go siłą strachu i braku zaufania do życia. Cień smutku smagnął moją Duszę, bo tak bardzo chciałabym móc przekazać, jakie to zbędne, obłędne i dewastujące! W takim momencie zwracam się ku własnemu doświadczeniu- czy można powiedzieć, że coś było zbędne? Czy to w ogóle ważne, pomocne? Ważniejsze zdaje mi się to, by być gotowym na zmianę. By tak bardzo jej pragnąć, że pomimo lęku, wejdziemy na tę inną, nieznaną ścieżkę. Nawet nie do końca ufając tym, którzy zdają się mówić: "chodź do nas, zobacz, jesteśmy tu szczęśliwsi !".. Gdy poczujemy, że właściwie jeździmy po rondzie, nigdzie dalej, jeno w kółko. I że jest nam cholernie niedobrze. Wtedy nie czekajmy...

Kreacja. Od kulis 3.

 "Całe życie" maluję farbami akrylowymi- na płótnie, na tabliczkach, desce, czy (jak kiedyś) dykcie z tapczanu. Akryle nie śmierdzą, schną błyskawicznie i rozcieńczamy je wodą. To, że schną szybko było dla mnie, niedoborowego finansowo artysty, powodem do przechowywania palety w lodówce i generalnego sknerzenia w wypuszczaniu farby z tubki ;) . Olejami malować nie mogłam - silnie alergizowały mnie rozcieńczalniki. Kiedyś odwiedziłam koleżankę podczas zajęć w Akademii w Krakowie- sztaluga przy sztaludze, wszędzie królowało malarstwo olejne.. Utwierdziłam się w swym wyborze, że to nie dla mnie. Zresztą nigdy nie chciałam być artystą, tylko malować, rysować, lepić, tworzyć.. Myślałam sobie, że każde miejsce jest ku temu dobre, a nauczyciel dobry/zły znajdzie się na każdej uczelni. W zasadzie tak jest, choć nie doceniłam tzw. egregora uczelni - całej tej aury, wszelkich tradycji, ambicji profesorów i studentów; prestiżu lub pretendowania do.. To potrafi wzmocnić lub obciążyć. Wsp...

Późne powitanie :)

W cichej nocnej przestrzeni znienacka rodzi się blog.. Czy potrzebny? Jeśli tak , to komu? Jeśli nie mi, to zapewne moim pracom i myślom- jedne i drugie warto dzielić . Witam w moim świecie , tutaj mydło, chaos, kwiecie, a docelowo ład , porządek , radość i rozsądek ;) . Zobaczymy..