Przejdź do głównej zawartości

Księgi Tajemne 5

 Gdy bierzesz na poważnie moje nauki, w końcu dociera do Ciebie - choć wcześniej intelektualnie wiedziałeś - że nie jestem jednym lecz.. każdym. Przebudzona Świadomość - Świadomość Chrystusowa - a przez kogo przemawia? Nieważne. Ważnym jest Ten, Kto Słucha - to do niego dobierane są środki. Czasem nie pasują formą do jego aktualnej osobowości. To też część planu - rozwój, wyjście poza najsilniejsze wstępne opory systemu ego. Niedowierzanie, podejrzliwość wobec tzw. zdrowia własnej psychiki, zawstydzenie, chęć ukrycia się z tym, co już poznane, otrzymane i przyjęte.. Jak wielka siła zostaje pobudzona w człowieku, który przez to przebrnie! Więc tak, mówi do Ciebie wielu lecz Głos Prawdy jest Jeden. Znasz te momenty, gdy otwierasz słownik, książkę psychologiczną czy o biologii - a we wszystkim Ja mówię do Ciebie.

Widzisz doskonałość zdarzeń, inscenizacji, ról i cieszysz się tym spektaklem, wdzięcznie spoglądając w Niebo. a jednak, ten tak już oswojony z Niebem umysł, traktuje wybiórczo pewien temat. To twoje tabu, miejsce schronienia dla cienia niewiary. Obrzydliwe, pełne odrazy do siebie, którą próbujesz z rozpaczy upchać za ramy starań o "lepsze jutro", bo "teraz" jest ci niewygodne jakże. Męczysz się i obwiniasz, a jednak: znasz drogę do Światła i wolności, gdy śmiejesz się tam, na dnie tej scenerii, doskonale zdając sobie sprawę, kto Cię przetrzymuje i jak wyjść z tego więzienia. Pytasz: "czemu tego nie mogę zrobić?". Możesz i wiesz o tym lecz inaczej wybierasz. 

Gdzie skończy się to tańcowanie? Poza spektaklem ponurym! Która z chwil będzie tą, w której nawet nie zerkniesz, czy grają tę sztukę, którą tak bardzo "lubisz" ?

Będzie to ta chwila, gdy obdarzysz siebie Miłością tak bezinteresowną, głęboką, tak beztroską w dawaniu wszystkiego, co najlepsze.. Wtedy to się stanie dla Ciebie faktem i zakończysz tę sztukę (..nie ma słów, będziesz w doświadczeniu).

Do piszącego

Przebudzenie jest koncepcją umowną lecz dopóki służy za pewien drogowskaz, potrzebną. Będąc dzieckiem, wiedziałeś doskonale, że to, co w tym momencie wydaje się być przykre, przeminie. Bo bazą życia tutaj jest poczucie, że wszystko jest w porządku, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dekalog Twardzielki

Dekalog Twardzielki.. Gdy dotarł do mnie w rozmowie z inną Kobietą (💞😘- to dla Ciebie ! ) taki po prostu gotowiec, wyświechtany zużyciem, z wyliniałymi od tych samych emocji ścieżkami, byłam zdziwiona oczywistością jego precyzji. I tym, jak zabójczy potrafi być dla Wyznawcy. I tym, że jeszcze nie tak dawno ja też trzymałam się go siłą strachu i braku zaufania do życia. Cień smutku smagnął moją Duszę, bo tak bardzo chciałabym móc przekazać, jakie to zbędne, obłędne i dewastujące! W takim momencie zwracam się ku własnemu doświadczeniu- czy można powiedzieć, że coś było zbędne? Czy to w ogóle ważne, pomocne? Ważniejsze zdaje mi się to, by być gotowym na zmianę. By tak bardzo jej pragnąć, że pomimo lęku, wejdziemy na tę inną, nieznaną ścieżkę. Nawet nie do końca ufając tym, którzy zdają się mówić: "chodź do nas, zobacz, jesteśmy tu szczęśliwsi !".. Gdy poczujemy, że właściwie jeździmy po rondzie, nigdzie dalej, jeno w kółko. I że jest nam cholernie niedobrze. Wtedy nie czekajmy...

Kreacja. Od kulis 3.

 "Całe życie" maluję farbami akrylowymi- na płótnie, na tabliczkach, desce, czy (jak kiedyś) dykcie z tapczanu. Akryle nie śmierdzą, schną błyskawicznie i rozcieńczamy je wodą. To, że schną szybko było dla mnie, niedoborowego finansowo artysty, powodem do przechowywania palety w lodówce i generalnego sknerzenia w wypuszczaniu farby z tubki ;) . Olejami malować nie mogłam - silnie alergizowały mnie rozcieńczalniki. Kiedyś odwiedziłam koleżankę podczas zajęć w Akademii w Krakowie- sztaluga przy sztaludze, wszędzie królowało malarstwo olejne.. Utwierdziłam się w swym wyborze, że to nie dla mnie. Zresztą nigdy nie chciałam być artystą, tylko malować, rysować, lepić, tworzyć.. Myślałam sobie, że każde miejsce jest ku temu dobre, a nauczyciel dobry/zły znajdzie się na każdej uczelni. W zasadzie tak jest, choć nie doceniłam tzw. egregora uczelni - całej tej aury, wszelkich tradycji, ambicji profesorów i studentów; prestiżu lub pretendowania do.. To potrafi wzmocnić lub obciążyć. Wsp...

Późne powitanie :)

W cichej nocnej przestrzeni znienacka rodzi się blog.. Czy potrzebny? Jeśli tak , to komu? Jeśli nie mi, to zapewne moim pracom i myślom- jedne i drugie warto dzielić . Witam w moim świecie , tutaj mydło, chaos, kwiecie, a docelowo ład , porządek , radość i rozsądek ;) . Zobaczymy..