Będąc w Przestrzeni Miłości, wchodząc w kontakt z drugą Istotą,
Jesteś zapraszającym, jak i zaproszeniem.
To piękne lecz wystarczy jedna myśl, by zacząć wytwarzać cienką granicę..
Gdy kusi, by zamiast Obecności, w jakikolwiek sposób uzasadniać/ udowadniać/ prezentować/ wciągać/ otwierać próbować.
To bywa takie subtelne lecz różnica w efekcie kolosalna.
Ta jedna myśl wciąga Cię w dół, w cierpienie- nawet, gdy jego postacią jest zniecierpliwienie.
Ta jedna myśl wytrąca umysł z Uważnej Obecności, powodując zaciskanie i kurczenie się
Przestrzeni, którą jeszcze przed chwilą miałeś do zaoferowania..
Przestrzeni, w której- i tylko w Niej- następuje rozkwit.
I tak jak ta jedna myśl stoczyła w dół to, co święte(m).
Tak i jedna myśl wyciągnie umysł z powrotem.
Wystarczy zapytać: Czym chciałem się podzielić? Cierpieniem?
Znalazłeś Odpowiedź i Drogę.
<3
Komentarze
Prześlij komentarz