Przejdź do głównej zawartości

Jak uczynić TERAZ bardziej przyjaznym? cz.3

Żywioł Wody- wszechobecny, w nas, we wszystkim wokół.. Co nam podpowiada? Wybrałam trzy jakości, które przypływają wraz z wodą: emocje, wytrwałość, kreatywność.
Emocje:
 ~ o emocjach i jak je przyjmować pisałam tu:     https://malunachow.blogspot.com/2020/03/niezbednik-emocjonalny.html
~ jeśli chodzi o wypuszczanie emocji, to podzielę się praktyką, która "powstała się" ze dwa lata temu- potrzebowałam, i przyszła :) : jeśli mamy w pobliżu rzekę, to stajemy tak, aby patrzeć na wodę zgodnie z nurtem rzeki- jeśli nie mamy, wspomagamy się obrazem płynącej rzeki z ogromu zasobów internetowych. Kontemplujemy nurt, rzeka płynie i płynie do przodu, ciągle do przodu- szybciej lub wolniej, może gdzieś się trochę rozgałęzia, płynąc dalej do przodu. A my patrzymy i włączamy w nurt rzeki swoje emocje, z którymi było nam już ciężko i nie po drodze. Nurt rzeki zabiera je ze sobą, najpierw na wyciągnięcie ręki, potem dalej i dalej, i dalej, tak daleko, że już nie widać. Energia emocji zostaje przetransformowana tak, aby w przyszłości wyłącznie wpierać i zasilać- nas, innych, czy świat..
Wytrwałość:
~ jaka jest pierwsza rzecz, która przychodzi Ci teraz do głowy, że coś było/ jest warte zrobienia lecz  wytrwałości zabrakło? może nadal warto to zrobić? :)
~ woda jest taka wytrwała- kropla drąży skałę! często chcemy coś osiągnąć, ale czy dajemy sobie czas na dochodzenie do celu? czy przysłowiowa woda drąży skałę "na jutro"? sprawdzajmy, w jakich obszarach przydałoby się wytrwale stawiać krok po kroku ( co nie przekreśla też wykonania skoku ;) ); jeśli na czymś nam zależy, coś cenimy, to podążajmy za tym, nie żałując czasu i zaangażowania;
~ jeśli chcemy wykształcić nowy nawyk, zmienić schemat zachowania, przejść na nowe oprogramowanie umysłu, to wg  badań potrzeba wytrwale- dzień po dniu [ z opcją, że w razie skuchy zaczynamy liczenie od początku ]- wprowadzać ten nowy wzorzec przez co najmniej 21 dni, 30 dni, a jak podają niektórzy- nawet 90 dni. U mnie w cięższych sprawach ( niekoniecznie trudnych życiowo, ale takich.. "zapleśniałych") sprawdziło się te 90 dni;
Kreatywność:
~ jeśli nie czujesz, że masz w sobie Artystę, napisz do mnie- a ja w to nie uwierzę ;))
~ wstając z łóżka od razu możemy obudzić też Kreatora- na pewno się to uda, w końcu tyle razy obudziliśmy Kreaturę, Kretyna, więc tym razem: Kreator w roli głównej: jakoś się czujemy, jakoś sobie myślimy- a jak chcielibyśmy się czuć? może fajnie by było przetańczyć drogę do kuchni? może fajnie by było wyrzucić stary grat TERAZ? może fajnie by było dziś wypić ten napój z imbirem, co kupiony został dokładnie w tym celu kiedyś tam? :)
~Pierwsza Prosta Zasada Kreatywności: myśl/ czuj/ działaj Inaczej- wtedy świat nam się poszerza, a wraz z nim- nasze możliwości; to działa, zawsze działa, a jeśli nie działa, to trzeba więcej wytrwałości;
...której i mi zabrakło, bo z 6 wersji tego wpisu przenosiłam w głowie, dyskutując z niekompetentnym organem, czy warto pisać czy nie warto. Nie rozsądzając, napisane zostało ;) Miłego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Struktura czy flow?

Temat powracający jak bumerang- aż do objęcia mistrzostwa w praktyce ;). Kiedy słyszysz o stanie flow, byciu w przepływie, twórczości powstającej w przepływie- co czujesz? Czy to dla Ciebie stan dobrze znany, dotykany codziennie czy raczej mieści się na przeciwległym biegunie skali- jako to, za czym głęboko tęsknisz; czy może nawet powątpiewasz, że w Twoim życiu jest nań jakiekolwiek miejsce? Pomyśl też o tych wszystkich nawoływaniach do planowania, do określenia celów i zapisania. Do spisania planu konkretnego, w jakim celu i po co/ dlaczego? Te zapełnione konkretnymi datami kalendarze.. I zapewnienia, że to droga realizacji marzeń. Co czujesz? Jak blisko Ci do tego? Ostatnio w rozmowie z przyjazną duszą wyjawiłam, że nastawiam czasomierz na 11 minut i w tym czasie tworzę. Wymaga to celebracji, jest więc odpowiedni kubek dyszący aromatem cykoriowej kawy. I jest robota, której w czasie tych 11 minut absolutnie nie oceniam, nie cenzuruję- ot, schodzę na 3-ci plan, a może nawet poza kad...

Neuroedukacja, neuronauka, neurodydaktyka - czym właściwie są?

 Neuroedukacja, neuronauka, neurodydaktyka - czym właściwie są? Parę bazowych informacji z kroplą refleksji. Pojęcie neurodydaktyki, które pojawiło się w latach 80-tych XX w. przypisuje się  dydaktykowi matematyki Gerhardowi Preif; według innych źródeł neurodydaktykę lub neuroedukację zainicjowali R. Bandler i J. Grinder. Polska metodyczka, M.Żylińska, zwraca uwagę na to, jak wiele nieścisłości pojawia się w związku z tym terminem. Niektórzy używają zamiennie terminu neuroedukacja i neurodydaktyka, podczas gdy inni uważają tę ostatnią za podrzędną wobec pierwszej. Z pewnością można jednak stwierdzić, że neuronauka ma charakter transdyscyplinarny. Co do celu i charakteru neuronauki, świetnie wskazuje na nie angielska nazwa: brain friendly learning - uczenie przyjazne mózgowi. Neurodydaktyka opiera procesy uczenia się pod kątem optymalizacji pracy mózgu. Do wglądu w to, jakie obszary mózgu i w jaki sposób aktywizują się podczas nauki przyczyniły się między innymi tomografia i re...

Cukrujesz?

Od dziecka nie przepadałam za słodkościami, i kryzys w jakim się wychowywałam, nie był mi pod tym względem straszny. Z ciast istniał dla mnie sernik z rodzynkami, z czekolad - jeśli były - te z bakaliami ze względu na orzeszki i rodzynki, czekoladki czy cukierki miętowe ze względu na miętę, cukierek ze śliwką ze względu na śliwkę itd. Psychobiologia, Recall Healing i pokrewne soczewki wglądu, potrafią przynieść zrozumienie dlaczego wybieramy (choć można by rzec, że to nas wybiera) dane pożywienie, o danym smaku, a także konsystencji. Można to rozkodować na własną rękę i ja tak właśnie zrobiłam. Będąc dzieckiem bardzo uważnym na energetykę, dostrzegałam niespójność sygnałów kierowanych przez różne osoby. Na przykład miłe słowa, za którymi nie idzie potencjał chociażby prawdziwej akceptacji. Uśmiechy typu "u cioci na imieninach", sztuczna uprzejmość, bo tak wypada.. Widać tu doskonale pewien wzór, który można by nazwać sztuczną słodyczą. A czym innym są wyroby cukiernicze, opar...