Przejdź do głównej zawartości

Wolisz przeszłość od teraźniejszości?

Żyjemy w ciekawych czasach. Zmiany dotyczą i dotykają wszystkiego: od systemów wierzeń, instytucji, sposobów pracy, formy związków, sposoby żywienia, po klimat i ekologiczne wyzwania, których nie sposób nie dostrzec. I to wszystko dzieje się NARAZ. To może dezorientować, męczyć, nawet dołować. Spróbuj określić, jak jest z tobą:
 a) lubisz zmiany, jesteś w swoim żywiole
 b) nie cierpisz zmian, chcesz żeby jutro było takie jak wczoraj
 c) nie jesteś fanem zmian, nie czujesz sie bezpiecznie, nie lubisz, gdy przychodzą znienacka i jest ich sporo, za to lubisz i potrafisz wprowadzać w życie te zmiany, do których jesteś przekonany

Postawa b) sprawia, że toniesz, aż do skutku lub decyzji, że chcesz inaczej. Wtedy przechodzisz w c) i- nie ignorując zmian zewnętrznych- opracowujesz swój osobisty plan, zmieniając w dowolnych ( dostępnych )  dziedzinach życia to, co pozwoli Ci poczuć się lepiej, funkcjonować w tym nowym, zmiennym krajobrazie świata. Najdrobniejsza zmiana nawyku wesprze kolejną, większą zmianę. Przy czym, jeśli to będzie zmiana w dobrym kierunku, to z pewnością znajdziesz w niej sprzymierzeńców.

Inny aspekt Trzymania Przeszłości:
1. Sprawdź, do którego czasu w życiu najbardziej tęsknisz.
2. Wczuj się w to wspomnienie, przywołaj uczucia i emocje, które Ci towarzyszyły.
3. Znajdź te jakości, które uważasz za wartościowe, do których najbardziej tęsknisz.
       Może to wspomnienie z ogniska z kolegami z liceum? Co cennego znajdujesz: może więź z ludźmi, kontakt z naturą, siłę rytuału? Bądź świadom i jak najtrafniej wyciągnij to, co najważniejsze.
4. Nazwij te wartości, wybierając 1 do 3. Zapisz je sobie.
5. A teraz zastanów się, jak możesz przywołać te jakości do obecnego życia. Nie szukaj, kto ma Ci tego dostarczyć. To Twoje zadanie!
..ciąg dalszy nastąpi :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Struktura czy flow?

Temat powracający jak bumerang- aż do objęcia mistrzostwa w praktyce ;). Kiedy słyszysz o stanie flow, byciu w przepływie, twórczości powstającej w przepływie- co czujesz? Czy to dla Ciebie stan dobrze znany, dotykany codziennie czy raczej mieści się na przeciwległym biegunie skali- jako to, za czym głęboko tęsknisz; czy może nawet powątpiewasz, że w Twoim życiu jest nań jakiekolwiek miejsce? Pomyśl też o tych wszystkich nawoływaniach do planowania, do określenia celów i zapisania. Do spisania planu konkretnego, w jakim celu i po co/ dlaczego? Te zapełnione konkretnymi datami kalendarze.. I zapewnienia, że to droga realizacji marzeń. Co czujesz? Jak blisko Ci do tego? Ostatnio w rozmowie z przyjazną duszą wyjawiłam, że nastawiam czasomierz na 11 minut i w tym czasie tworzę. Wymaga to celebracji, jest więc odpowiedni kubek dyszący aromatem cykoriowej kawy. I jest robota, której w czasie tych 11 minut absolutnie nie oceniam, nie cenzuruję- ot, schodzę na 3-ci plan, a może nawet poza kad...

Neuroedukacja, neuronauka, neurodydaktyka - czym właściwie są?

 Neuroedukacja, neuronauka, neurodydaktyka - czym właściwie są? Parę bazowych informacji z kroplą refleksji. Pojęcie neurodydaktyki, które pojawiło się w latach 80-tych XX w. przypisuje się  dydaktykowi matematyki Gerhardowi Preif; według innych źródeł neurodydaktykę lub neuroedukację zainicjowali R. Bandler i J. Grinder. Polska metodyczka, M.Żylińska, zwraca uwagę na to, jak wiele nieścisłości pojawia się w związku z tym terminem. Niektórzy używają zamiennie terminu neuroedukacja i neurodydaktyka, podczas gdy inni uważają tę ostatnią za podrzędną wobec pierwszej. Z pewnością można jednak stwierdzić, że neuronauka ma charakter transdyscyplinarny. Co do celu i charakteru neuronauki, świetnie wskazuje na nie angielska nazwa: brain friendly learning - uczenie przyjazne mózgowi. Neurodydaktyka opiera procesy uczenia się pod kątem optymalizacji pracy mózgu. Do wglądu w to, jakie obszary mózgu i w jaki sposób aktywizują się podczas nauki przyczyniły się między innymi tomografia i re...

Cukrujesz?

Od dziecka nie przepadałam za słodkościami, i kryzys w jakim się wychowywałam, nie był mi pod tym względem straszny. Z ciast istniał dla mnie sernik z rodzynkami, z czekolad - jeśli były - te z bakaliami ze względu na orzeszki i rodzynki, czekoladki czy cukierki miętowe ze względu na miętę, cukierek ze śliwką ze względu na śliwkę itd. Psychobiologia, Recall Healing i pokrewne soczewki wglądu, potrafią przynieść zrozumienie dlaczego wybieramy (choć można by rzec, że to nas wybiera) dane pożywienie, o danym smaku, a także konsystencji. Można to rozkodować na własną rękę i ja tak właśnie zrobiłam. Będąc dzieckiem bardzo uważnym na energetykę, dostrzegałam niespójność sygnałów kierowanych przez różne osoby. Na przykład miłe słowa, za którymi nie idzie potencjał chociażby prawdziwej akceptacji. Uśmiechy typu "u cioci na imieninach", sztuczna uprzejmość, bo tak wypada.. Widać tu doskonale pewien wzór, który można by nazwać sztuczną słodyczą. A czym innym są wyroby cukiernicze, opar...