..bo mają duże znaczenie ! Drobne, naprawdę drobniutkie zmiany potrafią być schodkami do wyjścia z depresji, odpadania nałogów, i dotarcia do większych zmian. A może nawet spokoju duszy.
Umysł wyśmiewa pomysły w stylu tych przedstawionych w poprzednim poście- że to bzdety, nie zmienią świata, nie dostaniesz nagle pensji i nieważne, że akurat nie chodzisz do pracy. Umysł może być bardzo na "nie". Sens drobnych zmian to przede wszystkich odblokowanie dostępu do własnej sprawczości, na coś masz wpływ, gdy to dostrzegasz, zaczynasz czuć sie odrobinę inaczej. Wspominałam już o neuroplastyczności mózgu. Jeśli jedziesz na starym programie i upierasz się, że nie ma nic nowego, co mogłoby Ci się spodobać, czegoś, co by cieszyło, to zubożasz swoje życie, neuronalne także. Wtedy jeździsz w kółko po rondzie starych nawyków, które nie tworzą przecież satysfakcjonującej rzeczywistości. To nie takie, tamto nie takie, za oknem nie to. Być może, ale stara głowa nie wymyśliła nic nowego więc..Do praktyki zmieniania drobnych spraw warto stawić sie jak najchętniej. Spojrzenie na świat świeżym okiem gwarantowane. A Twoje "życie neuronalne" odwdzięczy Ci się sowicie- drepcząc po nowych ścieżkach, zobaczysz nowe krajobrazy, odnajdziesz inne miejsca.. Twoja codzienność będzie coraz ciekawsza, szersza, różnorodna, zanurkujesz głębiej. A skoro głębiej- to.. bliżej siebie :) !
Umysł wyśmiewa pomysły w stylu tych przedstawionych w poprzednim poście- że to bzdety, nie zmienią świata, nie dostaniesz nagle pensji i nieważne, że akurat nie chodzisz do pracy. Umysł może być bardzo na "nie". Sens drobnych zmian to przede wszystkich odblokowanie dostępu do własnej sprawczości, na coś masz wpływ, gdy to dostrzegasz, zaczynasz czuć sie odrobinę inaczej. Wspominałam już o neuroplastyczności mózgu. Jeśli jedziesz na starym programie i upierasz się, że nie ma nic nowego, co mogłoby Ci się spodobać, czegoś, co by cieszyło, to zubożasz swoje życie, neuronalne także. Wtedy jeździsz w kółko po rondzie starych nawyków, które nie tworzą przecież satysfakcjonującej rzeczywistości. To nie takie, tamto nie takie, za oknem nie to. Być może, ale stara głowa nie wymyśliła nic nowego więc..Do praktyki zmieniania drobnych spraw warto stawić sie jak najchętniej. Spojrzenie na świat świeżym okiem gwarantowane. A Twoje "życie neuronalne" odwdzięczy Ci się sowicie- drepcząc po nowych ścieżkach, zobaczysz nowe krajobrazy, odnajdziesz inne miejsca.. Twoja codzienność będzie coraz ciekawsza, szersza, różnorodna, zanurkujesz głębiej. A skoro głębiej- to.. bliżej siebie :) !
Komentarze
Prześlij komentarz