Przejdź do głównej zawartości

Pozytywne myślenie, ściema

Piszę na szybko, i.. pozamiatane! Nie będzie cytatów różnych autorów, żadnych naukowców- napiszę od strony "użytkowej"- co nie przekreśla wnikliwego podejścia do tematu.
Pozytywne myślenie- obwiniane o ściemnianie, o bałamucenie biednego, niewinnego umysłu zdanego na.. wskazówki guru? stosy książek? mnożące się webinaria? No właśnie..
Po 1: Twój umysł nie jest biedny.
Po 2: Twój umysł nie jest niewinny.
Po 3: Twój umysł nie jest zdany nasłuchanie sie kogokolwiek innego niż Ty ( i/ lub twoje Wyższe Ja/ Jaźń/ Świadomość/ Boskość w Tobie przejawioną itd.)
 Twój umysł jest za to:
 bardzo, bardzo bogaty- non stop coś przetwarza, wytwarza, wykmninia- non stop. Więc raczej problemem jest to bogactwo przyłapać w całej swej złożoności. Ale to warto zrobić. Trzeba przyjrzeć się, siedząc z sobą samym, każdej przelatującej myśli, każdą zarejestrować. Można też wziąć po przebudzeniu lub kiedykolwiek ( uprzedzając wymówki ) kartkę i długopis i pisać, pisać to, co napatacza się do głowy. Obserwować się w działaniach w ciągu dnia, świadomie rejestrując towarzyszące myśli. Piszę niechlujnym stylem i taki właśnie odpowiada zazwyczaj pracy na wskroś tajemnej Twego umysłu. Który jest winny wciągania Cię w utarte tory myślenia tunelowego, schematycznego i podążania wszelkimi mechanicznie odtwarzanymi wzorcami z dzieciństwa ( choć nie tylko ). I który ciągle utrzymuje Cię w różnych przejawach strachu- od "bazowego" napięcia, poprzez uskarżanie się i oskarżanie innych, po mega strach przed przyszłością, o której przecież prawie nic nie wiadomo, a jednak najchętniej zabezpieczyłbyś się na najbliższe 70 lat przed nią właśnie. Takie myślenie jest winne niezauważania, że wszystko się zmienia, ignorowania tego zauważalnego przecież procesu, który zachodzi w świecie materii. Jednocześnie twórcy najsztywniejszych planów upierają się, że oni wierzą tylko w konkret i twarde, "racjonalne" dowody. Niezłe zwodzenie. Umysł sam sobie zaprzecza w swych "konkretnych zasadach". Niestety ( a dla tych, co chcą naprawdę wyruszyć w tę podróż- na szczęście ) okazuje się, że większość negatywnych programów, myśli jest taka sama u większości ludzi, smutna, nudna, przewidywalna i wypisana w kilku książkach różnych autorów. I tutaj pozytywne myślenie to praca na ugorze. Najpierw bowiem trzeba namierzyć, wysłuchać te swoje myśli, rozpoznać swój smętny tok myślenia- tak jak podałam to wyżej, i/ lub czytając książkę w temacie. Wiele tych myśli dotyczy przetrwania i ma swe praźródło w okresie niemowlęcej bezradności, kiedy nasze życie było w totalnej zależności od opiekujących się nami osób. Potem, nasz gadzi mózg, programowo nas chroniąc, powtarzał wyuczony schemat. Temat rzeka, wracamy do celu. Pozytywne myślenie będzie zmianą "oprogramowania" które już Ci nie służy na lepsze, nowe, wspierające, pełne miłości, akceptacji- a te dwie są wyrzutnią rakietową do zmiany. Czyli najpierw rozpoznajemy, co jest- uwalniamy i  zmieniamy to na pozytywne. Bo mamy wybór. Mamy taki wybór. I dlatego pozytywnego myślenia nie mylimy już z mówieniem na guano, że to lukier ;) .

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Struktura czy flow?

Temat powracający jak bumerang- aż do objęcia mistrzostwa w praktyce ;). Kiedy słyszysz o stanie flow, byciu w przepływie, twórczości powstającej w przepływie- co czujesz? Czy to dla Ciebie stan dobrze znany, dotykany codziennie czy raczej mieści się na przeciwległym biegunie skali- jako to, za czym głęboko tęsknisz; czy może nawet powątpiewasz, że w Twoim życiu jest nań jakiekolwiek miejsce? Pomyśl też o tych wszystkich nawoływaniach do planowania, do określenia celów i zapisania. Do spisania planu konkretnego, w jakim celu i po co/ dlaczego? Te zapełnione konkretnymi datami kalendarze.. I zapewnienia, że to droga realizacji marzeń. Co czujesz? Jak blisko Ci do tego? Ostatnio w rozmowie z przyjazną duszą wyjawiłam, że nastawiam czasomierz na 11 minut i w tym czasie tworzę. Wymaga to celebracji, jest więc odpowiedni kubek dyszący aromatem cykoriowej kawy. I jest robota, której w czasie tych 11 minut absolutnie nie oceniam, nie cenzuruję- ot, schodzę na 3-ci plan, a może nawet poza kad...

Neuroedukacja, neuronauka, neurodydaktyka - czym właściwie są?

 Neuroedukacja, neuronauka, neurodydaktyka - czym właściwie są? Parę bazowych informacji z kroplą refleksji. Pojęcie neurodydaktyki, które pojawiło się w latach 80-tych XX w. przypisuje się  dydaktykowi matematyki Gerhardowi Preif; według innych źródeł neurodydaktykę lub neuroedukację zainicjowali R. Bandler i J. Grinder. Polska metodyczka, M.Żylińska, zwraca uwagę na to, jak wiele nieścisłości pojawia się w związku z tym terminem. Niektórzy używają zamiennie terminu neuroedukacja i neurodydaktyka, podczas gdy inni uważają tę ostatnią za podrzędną wobec pierwszej. Z pewnością można jednak stwierdzić, że neuronauka ma charakter transdyscyplinarny. Co do celu i charakteru neuronauki, świetnie wskazuje na nie angielska nazwa: brain friendly learning - uczenie przyjazne mózgowi. Neurodydaktyka opiera procesy uczenia się pod kątem optymalizacji pracy mózgu. Do wglądu w to, jakie obszary mózgu i w jaki sposób aktywizują się podczas nauki przyczyniły się między innymi tomografia i re...

Cukrujesz?

Od dziecka nie przepadałam za słodkościami, i kryzys w jakim się wychowywałam, nie był mi pod tym względem straszny. Z ciast istniał dla mnie sernik z rodzynkami, z czekolad - jeśli były - te z bakaliami ze względu na orzeszki i rodzynki, czekoladki czy cukierki miętowe ze względu na miętę, cukierek ze śliwką ze względu na śliwkę itd. Psychobiologia, Recall Healing i pokrewne soczewki wglądu, potrafią przynieść zrozumienie dlaczego wybieramy (choć można by rzec, że to nas wybiera) dane pożywienie, o danym smaku, a także konsystencji. Można to rozkodować na własną rękę i ja tak właśnie zrobiłam. Będąc dzieckiem bardzo uważnym na energetykę, dostrzegałam niespójność sygnałów kierowanych przez różne osoby. Na przykład miłe słowa, za którymi nie idzie potencjał chociażby prawdziwej akceptacji. Uśmiechy typu "u cioci na imieninach", sztuczna uprzejmość, bo tak wypada.. Widać tu doskonale pewien wzór, który można by nazwać sztuczną słodyczą. A czym innym są wyroby cukiernicze, opar...