Przejdź do głównej zawartości

Baba z siekierą w. . tyłku i ciężkie chmury kowadeł

Miały być wstępy i objaśnienia objaśnień lecz będzie szybko i jaśniej. Choć może nie od razu. Terminy różnych zadań mnie gonią, a każdy dzień jest pełnią przeżyć. Szkoda uronić to, co ważne i podzielenia się warte więc do rzeczy: zaproszona przez Bartłomieja Filipka ze Strefarozwoju.pl (  https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fakademia.strefarozwoju.pl%2Ftrening-pomoc%2Fref%2F28%2F&h=AT1yuBxAzAYKCXy7_y57Wc3hGqnD4VVeabEtVNOkqUGcsbLqNFN5tgRWFxHglUywlSD4VUc5i1UTu0Myr2UE_0S8SDUKCAiO_uO6iAOdmRtS2sL6DwqTMZx951JXkwIE63kQgw ), udałam się w podróż. Choć już wcześniej znałam swoje wewnętrzne dzieci [ dla mniej wtajemniczonych: te wewnętrzne dzieci ( lub dziecko ) to my sami sprzed lat- skrzywdzeni, nieutuleni, osamotnieni, zapłakani, nieważni- i to jest ta część Ciebie, którą trzeba uszanować, utulić, zadbać o nią. Chociażby po to, by podświadomie nie sabotować swojego życia, w związkach nie szukać opiekuna lecz partnera itd. ], a nawet określiłabym jako dość zadbane ;) , to pierwszym obrazkiem z podróży była mała, zaszczuta niemal na śmierć dziewczynka. Na poziomie realnych wspomnień zdarzenie było takie: miałam ok.7- 8 lat, wynosiłam śmieci do osiedlowego śmietnika. Duże osiedle, duże bloki, dużo ludzi. W śmietniku kontener przepełniony, tuż obok usypane już parę wiaderek śmieci. Nie chciałam wyrzucać poza pojemnik, jednak wrzucić do niego nie mogłam. Stałam tam, biedne dziecko w rozterce, przez jakiś czas. Nie mogłam wrócić ze śmieciami więc sypnęłam. Nagle z oddali damski ryk rozdarł powietrze ! To było o mnie, do mnie, mimo straszności zrozumiałam w treści, że "wreszcie mnie namierzyła"! "Baba" ( tak nazywam kobietę w stanie złości/ wredności itp. i tylko wtedy ) zdążyła wyskoczyć z mieszkania i ruszyła w pogoń za dziewczynką z wiadrem, też już biegnącą i nie mogącą normalnie oddychać z przerażenia Wpadłam do domu, w najgłębszy kąt łazienki i zamknęłam się na rygielek. Myślicie, że to przesada? Baba- Furia biegała długi czas po osiedlu, wypytując się o "drobną blondyneczkę". Znalazła moją klatkę i mieszkanie również... Myślałam, że uduszę się na śmierć, serce szalało, oddech zdławiony, prawdziwy koszmar! Mama otworzyła Furii i jakoś spławiła, ale ja już wiedziałam, że lepiej nie wychodzić. Przecież Furia może na mnie czyhać choćby w drodze do szkoły 😭 ! To sto lat temu. A co działo się teraz? Zatrzymaliśmy się przy tej przerażonej Dziewczynce, która ukrywa się w łazience. Przywarła plecami do szarej ściany, sama już szarzejąca na twarzy i dygocących dłoniach. Była tak uwięziona i samotna w swej rozpaczliwej panice, że chciała już tylko zniknąć. cdn.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Łagodność

Czasem i najłagodniejsi  ludzie poirytują się na zdarzenia czy osoby. A co to znaczy  najłagodniejsi? Ci wycofani z życia, bez dążeń, bez "kierownicy"? Flegmatycy i ciepłe kluchy? Dla mnie łagodni są ci, którzy są wewnętrznie bogaci w Miłość  i zrozumienie; ci, których stać na codzienną życzliwość wobec siebie i świata. Łagodność bierze się ze zrozumienia, że jesteśmy tu wszyscy razem, na tych samych prawach ( choć w różnym stopniu tego świadomi ). eter Łagodność pozwala przyjrzeć się zdarzeniom czy własnej złości w zaciszu serca. Pozwala uwolnić się od zbędnej szarpaniny emocji i działań, których później miałbyś żałować. Łagodność to przestrzeń na doświadczenie emocji, bez oceniania i odrzucania każdej z nich. To odważne przyjrzenie się wszystkiemu, co się w tobie pojawia. I z tego punktu można zacząć działanie lub nie- działanie. Bhp emocji.  P.S. Dobrze ćwiczy się to np. tu: https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fakademia.strefarozwoju.pl%2Ftrenin...

Biało- czerwone

Jakem plastyk rozpoznaję, że czerwona fasola jest bordowa, ale nominalnie danie powstało z fasoli zwanej białą i z fasoli czerwonej:  Obmywamy, namaczamy całą noc, potem gotujemy pół dnia, przyprawiamy lubczykiem, czarnuszką, Chmeli suneli ( naprawdę ), pieprzem, i wielością tego, co mamy i chcielibysmy dodać. Potem jest mniej ładne ( czerwona rozgotowana szybciej ) pomidorowe cokolwiek ( suszone pomidory, koncentrat, żywy pomidor, pomidory w zalewie ) dodajemy, sól himalajską, kłodawską czy morską i.. gdy mamy blender jesteśmy cool, i robimy pastę za pomocą owego. ..a jeśli nie, to- po dodaniu oliwy- miesimy na masę ręcznie 😀, potem szukamy naczynek, porcjujemy, sami już pewnie zjedliśmy w trakcie, reszta dla Lubianych 😉

Obwiniający & odpowiedzialni

Żyjemy w pięknych czasach, gdzie ten, kto szuka- odnajdzie. Czyli jak zawsze ;) . Szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą Wam.. Kto szuka pomocy dla siebie w trudnej sytuacji, szuka aktywnie działając, chodząc , pytając, czytając, sprawdzając lub- zdawałoby się dość biernie, bo w duszy a zatem "abstrakcyjnie"- modląc się o cokolwiek, co pomóc może, ten otrzyma. Być może nie jedne a wiele drzwi się otworzy. Trudne czy wręcz dramatyczne sytuacje z zewnątrz lub dramatyczna sytuacja wewnętrzna- mam na myśli taki stan, jak np. depresja- to coś, czego nie życzymy bliskim, i czego chętnie uniknęlibyśmy sami. Pomijając ( na tę chwilę ) istnienie poglądu, że wszystko to są nasze szanse na wzrastanie duchowe, zauważamy, że jednych ludzi taki stan pograża na lata, inni jednak, gdy tylko mogą, wykwitną na powierzchnię Życia bez minuty ociągania się, piękniejsi i mądrzejsi niż kiedykolwiek wcześniej ! A Ty, jakim chciałbyś być? Typ 1, ponoć tradycyjny w naszym kraju, ale.. schematy s...