Spójrz, jak postrzegasz swoich braci; cóż oni takiego pragną czynić, co zagrażałoby Twemu Królestwu? Niczego takiego pragnąć nie mogą, chyba że śnisz o nich zły sen. Przerażony, zniesmaczony wytworami koszmaru, znajdujesz te osoby przypisując im bycie przyczyną szpetoty działań i zdarzeń. Otóż to nie wydarzyło się nigdy! W żadnym czasie! Sprawdź - odwołując swe oskarżenia wobec "rzeczywistości", jaką - wydaje Ci się, że wnoszą - a ujrzysz, jak pozorne skutki pierzchają z powierzchni umownego świata. Widziałeś to nieraz, i możesz czynić to za każdym razem. tylko przebaczenie ma tutaj znaczenie, jak i sensowne, praktyczne zastosowanie. Dajem Ci narzędzie niezawodne i przypominam o nim.
Nie sztuką zabłysnąć w ciemności, sztuką tę ciemność rozświetlić.